Robert Lewandowski nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo podoba mi się jego podejście do organizmu i to w jaki sposób go monitoruje i reaguje na jego sygnały. Umiejętnie kontroluje swoje ciało. Tak może tylko robić dojrzały i świadomy zawodnik. Niewielu zawodowych piłkarzy traktuje swój organizm tak jak on. Zacytuję co można było przeczytać w polskiej prasie ,,Robert Lewandowski ma opinię piłkarza niezniszczalnego. Najpoważniejszej kontuzji doznał dwanaście lat temu jako piłkarz rezerw Legii Warszawa, gdy przez problemy z mięśniem dwugłowym uda był wyłączony z gry przez kilka tygodni. Od tego czasu z powodu urazu opuścił tylko sześć (!) z blisko sześciuset spotkań, w których mógł wystąpić”. Jednak w sobotę 28.10.17,,Tuż przed przerwą Lewandowski został zmieniony przez Arturo Vidala. W 38. minucie spotkania podwyższył prowadzenie Bayernu Monachium na 2:0 strzelając gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a chwilę później zasygnalizował trenerowi Juppowi Heynckesowi, że ma problem z mięśniem dwugłowym uda”.Takie informacje przekazane zostały w sobotę. W niedzielę można było dowiedzieć się z ,,Bilda”, że Robert Lewandowski będzie gotowy do gry we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow. Zaznaczył jednak , że ten sezon jest dla niego naprawdę trudny i nikt nie jest w stanie grać po 90 minut w każdym meczu. Jak podał „Bild”, Polak już po sobotnim meczu zdawał sobie sprawę, że w klubie zrobią wszystko, by postawić go na nogi przed wtorkowym spotkaniem w Lidze Mistrzów.,, Dla mnie mecz w Glasgow jest tak samo ważny jak następny, z Borussią Dortmund. Musimy wygrać” – oznajmił Lewandowski. Jednak w poniedziałek rano klub oficjalnie ogłosił, że Robert Lewandowski nie poleci z zespołem do Glasgow, gdzie we wtorek monachijczycy zmierzyli się z Celtikiem. W tym czasie napastnik zdoła się zregenerować i doprowadzić do optymalnej dyspozycji.
Urazowość w piłce nożnej jest sprawą nieuniknioną. Inaczej na to jednak należy patrzeć kiedy wynika z działań przeciwnika, a inaczej kiedy jest skutkiem przeciążenia, w tym przypadku komórek mięśniowych. Włókna mięśniowe podczas wykonywania ruchów kurczą się tylko wtedy, gdy są pobudzane przez motoneurony, które unerwiają włókna mięśniowe jednolitego typu, o takich samych cechach. Są tak dostosowane do cech włókien mięśniowych, że tworzą wraz z nimi sprawnie działającą jednostkę czynnościową. Motoneurony oddziałują na włókna mięśniowe za pośrednictwem synaps nerwowo-mięśniowych, czyli płytek ruchowych. W płytkach tych wydzielana jest acetylocholina, której synteza polega na reakcji pomiędzy acetylokoenzymem A (CoA) oraz choliną, a która występuje w organizmie w fosfolipidach, takich jak lecytyna i sfingomielina. Lecytyna to ponad 50 % fosfolipidów, pełniących bardzo ważną rolę w funkcjonowaniu błon komórkowych. Między innymi dlatego nie należy doprowadzać do jej niskiego stanu. A sprawna komórka to dobre zdrowie, we wszystkich jego wymiarach, włącznie z mniejszą podatnością na urazy. W warunkach prawidłowych każdy potencjał czynnościowy motoneuronu doprowadza do wydzielania wystarczającej jej ilości, co pobudza włókno do skurczu. W procesie treningu dochodzi zarówno do zmian cech skurczu, jak i cech biochemicznych tkanki mięśniowej w takim kierunku, by aktualnie wykonywana przez mięśnie praca odbywała się optymalnym kosztem. Białka mięśniowe podlegają obrotowi metabolicznemu, a tempo ich obrotu wynosi około 50 g na dobę. Jednocześnie wzrasta aktywności enzymów proteolitycznych, rozkładających białka. Dlatego nie może zabraknąć żadnego składnika koniecznego do syntezy białka. W procesie tym należy również uwzględnić wszystkie czynniki, od których zależne będzie tempo i skuteczność syntezy. Przede wszystkim muszą być uwzględnione reguły enzymologii, ponieważ samo dostarczenie białka na nic się nie zda. Niezmiernie ważna informacja jest taka, że przewodnictwo nerwowo– mięśniowe, jako końcowy wynik przemian składników odżywczych w energię, wymaga większych ilości witaminy B5 ( kwas pantotenowy), choliny (B4), wapnia i magnezu. Jeśli Robert Lewandowski, który perfekcyjnie podchodzi do swojego zdrowia, a poza tym gra w klubie, rzec można wzorcowym, ulega urazowi, to o ile bardziej na takie urazy podatne są osoby trenujące, które tych zasad nie przestrzegają. Wniosek z tego jest taki, że należy być o krok przed chorobą (urazem) i nie czekać aż zajmie się nami lekarz albo fizjoterapeuta. Trzeba dać organizmowi możliwość samokorygowania, dostarczając mu wszystkich potrzebnych składników. Dlatego też należy na bieżąco diagnozować się na poziomie komórki i pozyskiwać informację o tym jak szybko i skutecznie skorygować ewentualne niedobory.
PS.
Zapraszam na badania połączone ze szczegółową analizą i
opatrzone licznymi wskazówkami dotyczącymi odżywiania i treningu.
Monitoring stanu organizmu to podstawa we współczesnym sporcie.
You must be logged in to post a comment.