Dość łatwo dało się zauważyć, że zawodnicy polscy [ z bardzo małymi wyjątkami], podejmowali decyzje wolniej i mniej skutecznie od swoich przeciwników. To znaczy, że wykazywali się niższą szybkością i skutecznością działania. Na tle przeciwników zarównoszybkość reakcji jak również podzielność, przerzutność uwagi, były niższe. Widać to było ,,gołym” okiem.Oczywiście większość wini za to trenera reprezentacji, czy ma on jednak wpływ na szkolenie na poszczególnych szczeblach rozwoju zawodnika, bo tam zaczyna się problem. Zawodnik holenderski decydował się na akcję, mając przeciwko sobie 2. czy nawet 3.naszych reprezentantów i je wygrywał. Który z polskich zawodników [ oprócz Lewandowskiego, Zielińskiego i ostatnio Jóźwiaka, jest w stanie tego dokonać].Trener polskiej reprezentacji dostaje takich, a nie innych zawodników i próbuje coś zrobić, z różnym skutkiem. Najlepsi w Europie są poza naszym zasięgiem. Mamy coraz poważniejszekłopoty ze średniakami, to znaczy, że nie przygotowujemy zawodników do wymogów współczesnej piłki nożnej.Jeśli w każdej jednostce treningowej nie poświęcimy odpowiedniej ilości czasu na pracę w zakresie indywidualnego dla każdego zawodnika optymalnego pobudzenia nerwowego, toszkoleni przez nas zawodnicy będą tak wyglądali na tle przeciwnika jak to było w meczach z Ukrainą, Włochami i Holandią. Wymaga to jednak pracy podczas każdej jednostki treningowej w odpowiednim zakresie częstości skurczów serca, która musi być utrzymanaprzez określony czas.Z wykonywanych przeze mnie badań wynika, że wielu młodych zawodników ma braki cynku. A cynk to min. zapamiętywanie [ w tym nauka nawyków ruchowych ] oraz orientacja przestrzenna. Rozpatrując tylko ten aspekt, niedobory z nim związane będą skutkowały, kształtowaniem niewłaściwych nawyków ruchowych i brakiem orientacji na boisku, za które następnie kibic oglądający mecze reprezentacji, wini jej trenera, a przyczyna leży gdzieindziej.Prawidłowy przebieg procesów życiowych zależy w dużej mierze od sprawności przemian energetycznych zachodzących w mitochondriach. Zaburzenia w ich funkcjonowaniu mogąbyć przyczyną min. osłabienia odporności, tworzenia stanów zapalnych, obniżenia możliwości wysiłkowych mięśni, obniżenia poziomu koncentracji [ mózg, tkanka nerwowa ], osłabienie pamięci [ mózg, tkanka nerwowa] oraz zmniejszenia możliwości pracy serca [ zmęczenie, zmiany rytmu pracy ]. A tylko trening tlenowy [ co nie znaczy, że innego nie można stosować ale zawsze ten musi być bazą ], zwiększa ich liczbę oraz przyspiesza ich odbudowę. Warto wspomnieć o cyklu Krebsa, jako cyklicznym szeregu reakcji biochemicznych, który stanowi końcowy etap metabolizmu tlenowego, a który zachodzi w macierzy wymienionego wyżej mitochondrium. Do sprawnego przebiegu tych reakcji niezbędne są m.in. żelazo, magnez, mangan, witaminy B1, B2, B3, cysteina [jako prekursor glutationu] oraz kwas alfa-liponowy. A podczas transportu elektronów w obrębie tzw. łańcucha oddechowego oprócz koenzymu Q10 również witamina B2, B3, żelazo, siarka, miedź oraz magnez [w finalnejprodukcji ATP]. Na poszczególnych etapach produkcji ATP[ jedynego składnika energetycznego komórki] potrzebne są, min. witamin C, B6 i żelazo. A przewodnictwo nerwowo- mięśniowe, używając dużego skrótu, końcowy etap wszystkich reakcji biochemicznych zachodzących w organizmie wyrażający się efektem ruchowym, wymaga optymalnego poziomu witaminy B4[ choliny], witaminy B5[ kwasu pantotenowego]oraz wapnia i magnezu. W przypadku wapnia i magnezu bardzo istotna jest również proporcja między nimi.Wyniki badań, które wykonuję, pokazują, że braki tych składników są dość powszechne. Czy bierzemy to pod uwagę przystępując do szkolenia?Nie jest możliwe przygotowanie zawodnika mogącego z powodzeniem funkcjonować w zawodowym futbolu wysokiego poziomu europejskiego czy światowego, bez uwzględnieniaczynników, o których mowa powyżej.