Kilkoro medalistów mistrzostw Polski w lekkiej atletyce narzekało na urazy, z którymi wystąpili we Włocławku. Innych różne dolegliwości ze startu wyeliminowały. Zawsze wtedy pada pytanie. Czy uraz jest wpisany w ryzyko uprawiania sportu? Czy można go uniknąć? Jak zapobiegać? Prawidłowy trening to min. synteza dodatkowych cząsteczek białka[np. kolagenu, którym otoczona jest każda komórka w organizmie].Zawsze lepiej być o krok przed chorobą [urazem], bo kiedy zajmuje się problemem lekarz albo fizjoterapeuta, jest już trochę za późno. Taka możliwość istnieje tylko przy pełnym, a nie wybiórczym monitoringu obciążeń treningowych, odżywianiu zapewniającym przyswojenie przez organizm spożytych składników oraz jego pełnej regeneracji [odżywianie, suplementacja, sen, trening tlenowy].Jakże często złudne okazuje się, że większa objętość wykonanej pracy treningowej, i równocześnie bardziej intensywna, lepiej wpłynie na wzrost poziomu przygotowania startowego i lepszy wynik sportowy. Samej zasady nie należy kwestionować, ponieważ wiele badań wskazuje, że to właśnie intensyfikacja treningu jest, w pewnym okresie, głównym czynnikiem powodującym wzrost dyspozycji fizycznych. Jay Benner [Uniwersytet Stanford], twierdzi, że trening z takim obciążeniem może przynieść korzyść tylko tym, którzy posiadają odpowiednio ukształtowaną „bazę tlenową”. Taki trening to również duże obciążenie neurohormonalne spowodowane wytworzonym w korze nadnerczy kortyzolem, który wpływa silnie na równowagę immunologiczną [proporcja kortyzol- testosteron]. A zaburzona równowaga immunologiczna to większa podatność na choroby i urazy. Już tylko zastosowanie łagodnego treningu tlenowego [regeneracyjnego], radykalnie wpływa na proporcję kortyzol- testosteron, na korzyść testosteronu. Warto więc ten znany, skuteczny i bardzo prosty sposób stosować. Wpłynie on również na poprawę wielu ważnych dla zdrowia organizmu wskaźników.