W odniesieniu do komentarzy jakie pojawiły się po poprzednim wpisie.Czołowi światowi specjaliści zajmujący się badaniami efektów treningowo- szkoleniowych, nie mają najmniejszej wątpliwości, że proces treningowy musi się składać się z trzech podstawowych elementów. To obowiązująca zasada w sporcie światowym już odkilkudziesięciu lat [lata 90. XX wieku].Natomiast w Polsce wciąż trudno w to uwierzyć, mimo dostępnych badań i mnogości publikacji.Na pierwszym miejscu odżywianie, na drugim trening, a na trzecim regeneracja. Mimo takiej kolejności, wszystkie są bezwzględnie konieczne i muszą tworzyć zamknięty krąg. Wszystkie nawet najmniejsze ogniwa muszą być ze sobą połączone, bo tylko wtedy istnieje możliwość prawidłowego rozwoju zawodnika.Co do odżywiania – w fizjologii nie stosuje się pojęcie dieta, ponieważ potocznie kojarzone jest najczęściej lub tylko z odchudzaniem. Kiedyś już o tym pisałem ale jeszcze raz przypominam- ,, Wiele pominiętych czy przeoczonych na pewnych etapach rozwoju działań [dotyczy wszystkich trzechwymienionych punktów], nie da się już nigdy uzupełnić czy naprawić. A wtedy w konfrontacji z przeciwnikiem, u którego wszystkie zdolności i dyspozycje kształtowane były właściwie, widać całą bezradność zawodnika polskiego”.Co do komentarzy, że jednak szkolenie jest najważniejsze- jeszcze jedna obserwacja z badań wykonywanych przeze mnie – niski i bardzo niski poziom przygotowania tlenowego na każdym poziomie sportowym i każdej kategorii wiekowej. A chcę przypomnieć, że tylko wysoki poziom energii w komórce [ATP] daje możliwość przeprowadzenia dobrego jakościowo treningu [nauczania, doskon alenia nawyków ruchowych, nauczania idoskonalenia działań techniczno- taktycznych, kształtowania zdolności motorycznych].W innym przypadku, odbyty trening to tylko zapisana przez trenera kolejna jednostka treningowa, a zmian adaptacyjnych brak. Gdyby tylko na tym pozostało, ale w takiej sytuacji często dochodzi- trzeba napisać to wprost- niszczenia organizmu i być może zakończenia jeszcze nie rozpoczętej kariery. Można wtedy usłyszeć, że zawodnik jest ,,kontuzjogenny” i dlatego tak się dzieje. Warto więc czasami zastanowić się dlaczego jest ,,kontuzjogenny”.Powtarzam się [wysoki poziom energii, wysoka jakość treningu] -jest to możliwe tylko w przypadku sprawnie działających mitochondriów, a więc nie powinno brakować w komórce,żadnego ważnego dla tego procesu składnika, a przede wszystkim najważniejszego składnika odżywczego jakim jest tlen.Jeśli tylko tych elementów [składowych prawidłowego rozwoju zawodnika jest dużo więcej] zabraknie, nauczamy innej dyscypliny sportowej, nie mającej nic wspólnego z piłką nożną w wydaniu najlepszych.Bez odpowiedniego poziomu wiedzy o zasadach funkcjonowaniu organizmu na poziomie biochemicznym i fizjologicznym oraz systematycznego i kompleksowego monitoringu procesu treningowego, nie można dobrze przygotować zawodnika do dobrej jakościowo gry.Bez pełnego zabezpieczenia procesu treningowego, nie ma możliwości podniesienia poziomu sportowego. Jeśli zaczniemy robić to już, istnieje szansa, że za kilkanaście lat reprezentacja może toczyć równorzędną walkę z najlepszymi. Natomiast w pucharach europejskich, polskie kluby nie będą kończyć rozgrywek w momencie kiedy najlepsi ich jeszcze nie rozpoczęli.