Problem niedotlenienia organizmu dotyczy większości badanych przeze mnie osób. Szkodliwość tego zjawiska polega na tym, że komórka niedotleniona obumiera, ewentualnie rozpoczynają się w niej procesy nowotworowe. Dotyczy to uprawiających sport, począwszy od tych najmłodszych, kończąc na zawodnikach najwyższego poziomu. Sytuacja wygląda podobnie u wszystkich badanych zawodników, wywodzących się z różnych dyscyplin sportowych. Niepokojący jest również fakt, że Ci, którzy wykonują wysiłki fizyczne, jak sami określają dla zdrowia, nie są także właściwie natlenieni. Nie mówiąc już o osobach, które nie są zwolennikami żadnego wysiłku. Optymalna ilość tlenu docierającego do komórki jest jednym z najważniejszych filarów zdrowia. Jednak by mógł tam dotrzeć oraz być użyty do resyntezy ATP ( adenozynotrifosforanu), muszą zostać spełnione określone warunki. Wykonujący wysiłki fizyczne ( wyczynowo, rekreacyjnie) muszą robić to w odpowiednim, indywidualnym i dostosowanym do stanu organizmu w danym dniu zakresie częstości skurczów serca ( tętna, pulsu). Konieczna staje się więc praca z pulsomierzem, sporttesterem
lub innym urządzeniem rejestrującym tętno oraz codzienny pomiar spoczynkowego tętna dokonywany rano. Warto byłoby mierzyć tętno również wieczorem i porównać z tym jakie
zarejestrowano rano. Daje to wiele informacji o jakości wysiłku i stanie organizmu. W innym przypadku niemożliwe staję się dobre zaopatrzenie organizmu w tlen oraz optymalne wykorzystanie go do uzyskania wysokiego poziomu energetycznego. Co jest równoznaczne z wysokim poziomem zdrowia, bo o to przecież chodzi. Konieczne do spełnienia są również inne czynniki, między innymi sposób oddychania, czy poziom żelaza. Na tym się jednak nie kończy. Pozostańmy trochę dłużej przy żelazie, minerale bardzo ściśle związanym z natlenieniem organizmu, a konkretnie z transportem tlenu do komórek, ponieważ przynajmniej połowie badanych przeze mnie osób brakowało go w znaczącym zakresie. Mimo, że dostarczane jest wraz z większością spożywanych produktów mięsnych i roślinnych, nie zawsze jest optymalnie wchłonięte w jelitach. Jak podaje wiele źródeł tylko około 10 % spożytego żelaza, jest wchłonięte w jelitach i trafia do krwi. Jedną z kluczowych w tym procesie substancji jest hepcydyna ( białko wytwarzane w wątrobie). Jeśli brakuje żelaza, hepcydyna wpływa na zwiększenie jego wchłaniania. Jeżeli jest go zbyt dużo, hepcydyna ogranicza wchłanianie. Ten mechanizm regulacji generalnie nie zawodzi, chociaż i tu istnieją pewne ograniczenia. Aby jednak proces przebiegał prawidłowo, należy uwzględnić wiele innych zależności. Słyszymy często zalecenia spożywaj mięso, a szczególnie czerwone i żelaza nie powinno Ci brakować. Słyszymy również, że żelazo zawarte w dużej ilości spożywanego mięsa, zwiększa ryzyko raka jelita grubego. Dość prostym rozwiązaniem będzie spożywanie przynajmniej takiej samej ilości warzyw przed samym spożyciem mięsa. Oczywiście należy spożywać i owoce. Zawarte w nich ( owocach i warzywach) antyoksydanty skutecznie radzą sobie z oksydacją ( utlenianiem) wywoływaną przez duże ilości żelaza. Zawierają także witaminę C, która zwiększa rozpuszczalność żelaza, a dzięki temu podwyższa jego wchłanianie. Witamina C znacząco ułatwia wchłanianie żelaza, to dzięki niej możliwe jest przekształcanie się żelaza trójwartościowego -Fe 3+ , w żelazo dwuwartościowe – Fe 2+ – lepiej wchłaniane oraz niższym stopniu utlenienia. Także odpowiednia kwasowość żołądka, powoduje, że żelazo ulega redukcji do formy dwuwartościowej. A stan zakwaszenia żołądka badanych jest w większości przypadków niezadawalający. Wchłanianie żelaza ograniczają ziarna zbóż i rośliny strączkowe, zawierające kwas fitowy, który tworzy z nim kompleksy usuwane wraz z kałem. Spożywanie w każdym posiłku produktów zawierających wapń, ogranicza wchłanianie żelaza, ponieważ wiąże on się w jelicie z żelazem i tworzy nierozpuszczalny związek, który usuwany jest także z kałem. Należy wtedy wprowadzać przynajmniej jeden posiłek bez żadnych produktów mlecznych oraz produktów zawierających wapń czy wzbogaconych w wapń. Nie należy pić herbaty i kawy w trakcie posiłków ( trakcie posiłków nie należy niczego pić) zawierających duże ilości żelaza Unikać herbaty i kawy przed i po posiłku. Zawarte w nich taniny tworzą z żelazem nierozpuszczalne związki (taniniany żelaza), usuwane również z kałem. Działanie herbaty jest pod tym względem silniejsze niż kawy. Jeśli chcemy je pić, róbmy to między posiłkami, przynajmniej półtorej godziny przed i po posiłku. To tylko wybrane zależności, lecz warto je uwzględnić w swoim jadłospisie, ponieważ przy niedoborze żelaza, do komórek
trafia za mało tlenu, może się wtedy pojawić słabsza odporność na infekcje, bóle, zawroty głowy, obniżenie sprawności umysłowej, nadmierna wrażliwość emocjonalna, a nawet depresja. W takim stanie w trakcie wysiłku, zwiększa się częstość skurczów serca ( tętno), dochodzi jak to się pospolicie określa większej ,,zadyszki” ( braków tlenu), a nawet dolegliwości sercowych. Mięsień sercowy z większym wysiłkiem się kurczy, ponieważ jego metabolizm jest wyłącznie tlenowy. Kiedy prze dłuższy okres odczuwamy nadmierne zmęczenie, podejmujemy decyzję o wykonaniu badania na poziom żelaza we krwi. W wielu przypadkach okazuje się on w normie, a problem pozostaje. Należy badać poziom ferrytyny (to postać, w jakiej magazynowane jest żelazo) oraz transferryny ( reguluje stężenie jonów żelaza w osoczu krwi i transportuje je do komórek).Koniecznie muszą robić to osoby podawane dużym obciążeniom fizycznym. Badajmy na bieżąco poziom najważniejszych dla organizmu składników na poziomie komórkowym, zachowajmy odpowiedni ich poziom i proporcje miedzy nimi, gwarantujący wysoki poziom generowanej energii. Równoznacznie będzie to gwarantem dobrego zdrowia dla każdego, a w przypadku osób uprawiających sport przełoży się zdecydowanie na lepsze wyniki.
You must be logged in to post a comment.